O co właściwie chodzi w fotografii?
Większość fotografów porównuje się z innymi fotografami.
Czy mają ładniejsze zdjęcia od nich, czy może gorsze?
Nieświadomie sobie tym ubliżają. Są źli, że nie idzie im tak dobrze, że zdjęcia nie są tak doskonale ostre, jak zdjęcia innych fotografów, że nie mają tak pięknych kolorów…
W pierwszej fazie inspirują się i decydują, że też chcą mieć takie zdjęcia. Szukają informacji, kupują sprzęt i… najczęściej nic. Zamiast zadowolenia „mi też się udało” przychodzi poczucie mniejszej wartości „ja nie jestem w stanie”.
Im bardziej się porównują z innymi, tym bardziej są rozczarowani, że ich zdjęcia nie są tak ładne. I tu wielu fotografów kończy. Cierpią przez swoją niską samoocenę i nie mogą w tym stanie wytrzymać.
Odkładają swoje aparaty do szafy i idą zajmować się czymś innym.
Szkoda, ponieważ w każdym z nas jest ukryty doskonały fotograf.
Co właściwie było nie tak?
Przede wszystkim to, że wielu fotografów kieruje swoją myśl na zewnątrz. Przy czym prawdziwe zadowolenie pochodzi z naszego wnętrza. Wystarczy zadać sobie pytanie:
O co chodzi w robieniu zdjęć?
Czy chodzi głównie o to, abyśmy mieli piękne zdjęcia, które ludzie będą podziwiali albo o to, abyśmy byli szczęśliwi i robienie zdjęć sprawiało nam radość?
Co gdybyśmy zamiast porównywania zdjęć ze zdjęciami innych, skupili się na porównywaniu własnych zdjęć, które już zrobiliśmy z tymi, które zrobiliśmy rok temu?
Z pewnością będzie to bardziej uczciwa rywalizacja. Przecież porównywanie własnych zdjęć ze zdjęciami Franka, który robi je już od 10 lat, to jakby postawić na ringu boksera amatora bez doświadczenia i profesjonalistę, który niedawno wygrał mistrzostwa republiki.
Jasne, że amator dostanie po głowie.
To, że będzie trenował miesiąc czy dwa, nie pomoże mu w walce na tyle, aby wygrał. Dostanie po głowie tak samo, jak za pierwszym razem.
I tu jest problem. Często porównujemy rzeczy nieporównywalne zapominając przy tym o swoim rozwoju. Na to, co osiągnęliśmy! I nie było tego mało!
Popatrzmy lepiej na swoje zdjęcia, które zrobiliśmy dwa lata temu i porównajmy z tymi, które robimy dziś.
Spróbuj! Porównaj swoje obecne fotki ze starymi! Jestem pewien, że zauważysz wielki progres! Przebyłeś kawał drogi! Bądź z siebie dumny! Masz z czego. Tylko tak dalej!
A w dodatku, nawet gdyby żadnego progresu nie było, to zupełnie obojętne. To zupełnie obojętne, jak dobrze ktoś śpiewa. Zupełnie obojętne, jak pięknie maluje.
Zupełnie obojętne, jak dobrej jakości zdjęcia robi. Ważne jest, że czerpie z życia więcej radości.
Naprawdę wolnymi staniemy się dopiero wtedy, kiedy będzie nam zupełnie obojętne, co o nas myślą inni.
Wiem, że znajdą się fotografowie, którzy nie zrozumieją tego artykułu. I to jest w porządku. Dwa czy trzy lata temu ja sam kręciłbym głową z niezrozumieniem.
Jeśli podobał Ci się ten artykuł, udostępnij, niech dowiedzą się o nim Twoi przyjaciele.
Autor: Josef Cvrček
SEKRET PIĘKNYCH ZDJĘĆ
Jak też mieć takie